35,00 zł
Cena regularna:
39,90 zł
39,90 zł
Cena regularna:
45,00 zł
25,00 zł
Cena regularna:
29,90 zł
19,90 zł
Cena regularna:
24,90 zł
42,00 zł
Cena regularna:
49,90 zł
Żołnierze Łupaszki - Jan Stanisław Smalewski
Sowieci likwidują Oddziały Niepodległościowe. Rozpoczęło się polowanie na żołnierzy "Łupaszki".
NKWD dwukrotnie przetrząsało wieś. Rankiem sprawdzili tylko kilku gospodarzy, między innymi Rosińskich i Makuchów. Zabrali paru akowców i wyjechali, by po południu powrócić ze zwiększonymi siłami, otoczyć wieś i dokonać szczegółowych rewizji. Sprawdzali dom po domu. W grupie kilkunastu zatrzymanych żołnierzy AK 5. Brygady znalazł się również „Maksa” szwagier – „Kostek”.Kobiety bardzo przeżywały akcję Ruskich. „Maks” też nie mógł sobie znaleźć miejsca. Bał się o los szwagra.
–Boże, żeby tylko ich nie zabili – modliła się „Aldona”. „Łupaszka” nadal nie dopuszczał do siebie myśli o tym, aby zaniechać dalszej walki. Wręcz przeciwnie. Akcja enkawudzistów wzbudzała w nim wyraźną chęć odwetu.
–Nie zawsze trudny początek oznacza, że musi być źle do końca – pocieszał dziewczęta.
Gdy nadszedł kolejny wieczór, obaj z „Łupaszką” ponownie udali się na wieś. Obchodząc zabudowania, skierowali się w stronę zagrody Makucha. Wokół panował spokój. Podchodząc do ogrodzenia, „Łupaszka” się zatrzymał. W oknie paliło się światło, lecz szyby były zaparowane. Nie widać było, czy wisi w nim czapka – znak, że nie grozi im żadne niebezpieczeństwo.
–Idź, sprawdź, czy nie ma obcych – wydał polecenie „Maksowi”. Ten przeskoczył płot i znalazł się w zagrodzie. Ostrożnie podszedł do okna. Już miał zapukać w szybę, gdy od strony drogi mignął mu jakiś cień, coś się poruszyło. Odwrócił się i zamarł w bezruchu. Przy płocie siedział uwiązany na smyczy ogromny wilczur. Pies nie zauważył go i dlatego nie szczekał. Szybko pokazał ręką „Łupaszce”, że jest niebezpiecznie i wycofał się. Nie sprawdzali już, kto był u Makuchów. To było zbyt ryzykowne. Wrócili do lasu. „Łupaszka” zatrzymał dziewczyny w lesie na noc. Bał się, że we wsi może być zasadzka.[...]
Po tym wyjaśnieniu Zygmunta znów wywiązała się dyskusja na temat sytuacji oddziału. „Łupaszka” trwał przy swoim. Uważał, że należy natychmiast połączyć rozproszone siły i przystąpić do walki. Na teren Białostocczyzny przybywali żołnierze niemal ze wszystkich oddziałów AK. Zygmunt był gotów zebrać ich i poprowadzić na Niemców.
Fragmenty książki
Liczba stron | 304 |
Okładka | miękka |
Format | A5 |
ISBN | 978-83-64452-16-1 |
Wydawnictwo | Mireki |
Rok wydania | 2014 |