
Niebywałe jest to, że międzynarodowa korporacja, świadcząca usługi powszechne, może całkowicie ignorować prawo kraju, w którym świadczy usługi i zarabia pieniądze. Podejmuje jednostronne decyzje, nie zapewnia drogi odwoławczej, nie posiada na terenie Polski siedziby, ani nawet adresu do doręczeń, co zdecydowanie utrudnia dochodzenie roszczeń na drodze sądowej. Ujawnia jedynie adres swojej spółki-córki w Luksemburgu.
Dyskryminowania i dzielenia przedsiębiorców na lepszych i gorszych, których "dożywotnio" wyklucza, nawet nie będziemy komentować. Nie jesteśmy pierwszą firmą, która została tak potraktowana - na początku października PayPal usunął konta Przemysława Holochera i Fundacji Magna Polonia. Dochodzą też słuchy o innych firmach, przekażemy informacje po ich potwierdzeniu. W Polsce zaczęło się to co PayPal robi od lat w USA - blokowanie kont prawicowych aktywistów, szykanowanie Karoliny Północnej za antyaborcyjne prawo, wcześniejsze blokady środków WikiLeaks i projektów poszerzających wolność w internecie to jedna strona medalu. Wspieranie aktywistów LGBTQWERTY, finansowanie homoaktywistów jasno pokazuje ideowy profil amerykańskiego konceru: "Jesteśmy dumni, że możemy współpracować z organizacjami takimi jak Stowarzyszenie Grup Lambda, która jest jedną z największych i najbardziej rozpoznawalnych organizacji LGBTQ+ w Polsce. Pomagamy im też pozyskiwać nowych darczyńców." - to słowa Dana Schulmana, prezesa PayPal z wywiadu opublikowanego przez Wysokie Obcasy.
Nie zgadzamy się na dyktat globalnych korporacji, chcących decydować jak mamy myśleć i jakie poglądy wyznawać. Będziemy podejmować działania mające na celu doprowadzenie do sytuacji, gdzie międzynarodowe koncerny będą respektowały polskie prawo i zapewniały równe traktowanie.
Przepraszamy wszystkich naszych klientów za utrudnienia i zapewniamy, że pracujemy nad jak najszybszym przywróceniem płatności, a także rozszerzeniem dostępnych kanałów.