59,99 zł
25,00 zł
Cena regularna:
29,90 zł
19,90 zł
Cena regularna:
24,90 zł
39,90 zł
Cena regularna:
45,00 zł
49,90 zł
Cena regularna:
54,90 zł
49,90 zł
Cena regularna:
59,90 zł
29,90 zł
Cena regularna:
34,90 zł
20,00 zł
Cena regularna:
23,00 zł
Biurwolandia.pl - Marcin „Hugo” Kosiński
Tonący w morzu absurdu…
… sarkazmu się chwyta.
Marcin „Hugo” Kosiński stawia pytanie: „co jest z tym krajem nie tak?” – a w odpowiedzi kładzie nacisk na jeden główny, zasadniczy argument: liczby. Nie będzie przekonywał Was sprytnymi zabiegami lingwistycznymi. Pokaże jedynie, bazując na czystych statystykach, jak wygląda rzeczywistość.
Idee i pomysły, które tu znajdziecie nie zawsze są politycznie poprawne. W sumie, rzadko kiedy są. Żyjemy jednak w niepoprawnych czasach. Gdy kapitan statku i jego majtkowie płyną cała naprzód na randkę z górą lodową – a szalupy oddano w portową dzierżawę – skok za burtę nagle nie wydaje się tak szalony.
Biurwolandia.pl to 308 stron eksplikacji największych bzdur polskiej biurokracji, kultury i społeczeństwa, przeszytych ironicznym rysunkiem Piotra Kochańskiego. To cios we wszelakie instytucje, które mydlą oczy obywatelom. A wszystko to w formie całkiem sporej, ale poręcznej książki… którą, „w razie W”, też można się zamachnąć.
Liczba stron | 308 |
Okładka | miękka |
Format | A5 |
ISBN | 978-83-66036-10-9 |
Wydawnictwo | 3DOM |
Rok wydania | 2018 |
Ostrzegam, że po lekturze tej książki już nigdy nic nie będzie wyglądało tak samo. Już od samego wstępu Pana Janusza Korwin-Mikke, książka przypadła mi do gustu. Jest to bardzo przyjemny dla oka egzemplarz, którego kartki są śnieżnobiałe, a ogólna estetyka zachęca do lektury. Rozdziały są krótkie, czytają się ekspresowo i ujawniają fakty, o których większą część społeczeństwa nie ma pojęcia. Jest to owoc kilkuletnich esejów i felietonów autora.To tyle tytułem wstępu. Autor z doświadczenia wie, jak wygląda prowadzenie firmy w UK i w Polsce. Objaśnia na czym polegają różnice i nie pozostawia złudzeń, że to wszystko nie idzie w dobrym kierunku. W Wielkiej Brytanii systemy podatkowe są z roku na rok uproszczone, w Polsce wprost proporcjonalnie utrudniane. Słów kilka pada również na temat kosztów posiadania pracownika, wywołując jeszcze większe osłupienie. Troszkę jest tam o kulturze, ciut o propagandzie (dla dobra jednostki, rzecz jasna!), garść ciekawostek ekonomicznych, mnóstwo faktów o których nie mieliście pojęcia, wiele przemyśleń na wszelakie tematy i mnóstwo powodów, by chwilę przysiąść i pomyśleć. Informacje zebrane tu szokują. Zestawione kwoty nie napawają optymizmem. Każdy mieszkaniec Polski dźwiga potężne zobowiązania państwa. Co musi zrobić państwo, by je spłacić, faszerować społeczeństwo kolejnymi benefitami, utrzymywać urzędniczą armię oraz zaspokajać potrzeby innych organów ,,publicznych"? Ano łupić nas przy każdej okazji, zabierając nam prawie połowę wynagrodzenia, a z tego, co nam zostawi odbierać resztę danin w vatach, akcyzach, pitach, karach, mandatach, setkach opłat... Gdyby nie sarkastyczny i ironiczny ton tej pozycji, mogła by wywołać nagłe pogorszenie nastroju. Wywołuje natomiast lawinę refleksji. Czy jesteś na to gotowy?