






Krew i ziemia. Wojna na Ukrainie oczami polskiego nacjonalisty - Witold Dobrowolski
Opis
Witold Dobrowolski wielokrotnie przebywał w strefie tzw. "Operacji Antyterrorystycznej" - przebywał na linii frontu zarówno po stronie wojsk ukraińskich (na przełomie maja-czerwca 2014 roku i lutego-marca 2015 roku), jak również po stronie kontrolowanej przez prorosyjskich separatystów. W trakcie wydarzeń na Majdanie znajdował się w centrum Kijowa, dzięki czemu na własne oczy mógł doświadczyć ukraińskiej rewolucji. Osobiście jest nacjonalistą aktywnie zaangażowany w promowanie idei dialogu polsko-ukraińskiego.
"Książka Dobrowolskiego jest przede wszystkim reportażem z wydarzeń, w których brał bezpośredni udział — wykracza jednak poza ramy gatunku, oferując czytelnikowi także analizy opisywanych zjawisk oraz przemyślenia na ich temat z perspektywy czasu, jaki upłynął od Majdanu i wybuchu wojny, do wydania dzieła w końcu 2018 roku. Autor jednak pisze językiem oszczędnym, swoje świadectwo zawierając w przypominających wojskowe raporty zdaniach, bez zbędnych ozdobników. Wyłącznie to, co konieczne. Stąd — mimo mnogości wydarzeń — stosunkowo niewielka objętość dzieła, zamykającego się w 80 stronach. Wychodzi to książce na plus — nie ma tu patosu, nie ma też zachwytu wojną czy zachłyśnięcia się estetyką Ruchu Azowskiego. Są fakty, ale i odpowiedzi na pytania, zadane na wstępnie. Zaś przede wszystkim — skłonienie do namysłu nad istotą wojny i naszego miejsca na świecie. Jak pisze Dobrowolski: „Obraz z Ukrainy w postaci koczujących w zrujnowanej restauracji sushi brudnych żołnierzy przerażonych ostrzałem powinien być dla nas wszystkich ostrzeżeniem przed tym, co może mieć miejsce w przyszłości, i przypominać, że zawsze trzeba być gotowym.”"
Kurier Wileński
Książka wydana na Ukrainie, napisana po polsku i ukraińsku, zawiera unikatowe zdjęcia ze zbioru autora.
Dane techniczne
Liczba stron | 180 (2x80+foto) |
Okładka | miękka |
Format | A5 |
Wydawnictwo | Orientyr |
Rok wydania | 2018 |
Opinie o produkcie (1)


Podaj swój adres e-mail, jeżeli chcesz otrzymywać informacje o nowościach i promocjach.







Ikariusz
Znając związki autora z neonazistowskim ukraińskim Azowem - nie polecam