19,90 zł
Cena regularna:
24,90 zł
25,00 zł
Cena regularna:
29,90 zł
59,99 zł
49,90 zł
Cena regularna:
54,90 zł
39,90 zł
Cena regularna:
45,00 zł
39,90 zł
Cena regularna:
45,00 zł
20,00 zł
Cena regularna:
23,00 zł
Magna Polonia 20/2020
Przebudzenie może okazać się bardzo bolesne
Odkąd pamiętam, ciągle słyszałem o naszym fatalnym położeniu geopolitycznym, które skazuje nas na bycie słabym i zależnym od innych. To nic, że będąc w tym samym miejscu byliśmy ongiś mocarstwem i nasze położenie geograficzne jakoś temu nie stanęło na drodze. Jesteśmy w takim miejscu, w którym skazani jesteśmy na bezsilność – słyszałem na każdym kroku. Polacy tak w to uwierzyli, że gdy na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych nastał czas wyjątkowej koniunktury, myśmy ten okres przespali…
Dziś Niemcy trzęsą Europą, a Rosja pod rządami Putina stara się nawiązać do mocarstwowych tradycji. Ale w mojej ocenie to wcale nie Niemcy i Rosja, choć wielce denerwujący jest ich protekcjonalny stosunek do Polski, są dziś dla nas głównym zagrożeniem (co wcale nie oznacza, że tego rodzaju zagrożenie całkowicie odrzucam lub lekceważę). Największe zagrożenie widzę jednak w dwóch czynnikach, z których jeden ma charakter wewnętrzny, a drugi zewnętrzny, przy czym pozostają one w ścisłym ze sobą związku.
Z jednej strony to kult egoizmu i hedonizmu. Człowiek ma koncentrować się wyłącznie na zaspokajaniu swoich zachcianek, ma „używać życia” i dążyć do samorealizacji. Kariera zawodowa, gromadzenie dóbr materialnych, poklask, zdrowie, uroda, zaspokajanie najwymyślniejszych pragnień seksualnych i wszelkich innych – to ma być celem życia, Trzeba więc odrzucić wszystko, co nas „ogranicza”, a więc przede wszystkim Boga oraz bliskie i trwałe relacje z innymi ludźmi. A kto się z tym nie zgadza, jest wstecznikiem, którego trzeba sprowadzić na właściwą drogę, albo zaszczuć i zniszczyć. Do czego to prowadzi? Jednym z tego skutków jest kryzys demograficzny.
A gdy u nas zaostrza się kryzys demograficzny, do naszych bram coraz intensywniej dobijają się ci, u których takie zjawisko nie występuje. W obliczu starzenia się społeczeństwa imigracja zdaje się być dla wielu, zwłaszcza przedsiębiorców, którzy borykają się z brakiem rąk do pracy, jedynym wyjściem z sytuacji. Ale na dłuższą metę to się musi skończyć w jeden sposób…
Wydarzenia w Syrii i w Libii, połączone z narastającym kryzysem migracyjnym, powinny nam uzmysłowić, że złudna może okazać się wiara, że wojny w Europie to już przeszłość, która odeszła raz na zawsze. Przebudzenie może okazać się bardzo bolesne.
Wojciech Kempa
Liczba stron | 96 |
Okładka | miękka |
Format | A5 |
Wydawnictwo | Magna Polonia |
Rok wydania | 2020 |