Ekonomia opiera się na znanych prawidłowościach, które są cykliczne w zależności od tego, jakie działania podejmuje rząd lub mieszkańcy danego kraju. Jednak w latach siedemdziesiątych dwudziestego wieku na terenie Stanów Zjednoczonych Ameryki mieliśmy zupełnie nowe zjawisko, które nazwano stagflacją. Jaki ma ona związek z osłabieniem wartości pieniądza? Co to jest inflacja? Dlaczego w Polsce ten scenariusz jest prawdopodobny? O tym w skrócie w dzisiejszym wpisie.
Co to jest inflacja? Dlaczego jest dobra dla gospodarki?
Współcześnie coraz więcej osób wpisuje w wyszukiwarkę pytanie, co to jest inflacja? W dużym skrócie jest to spadek wartości pieniądza, któremu towarzyszy wzrost cen. Za tę samą liczbę gotówki możesz kupić mniej produktów, przez co musisz zarobić lub wydać więcej, żeby towar nabyć.
Teoretycznie zjawisko wzrostu cen obserwujemy rok do roku, przez co mimo wszystko uważamy to za normę. I w pewnym stopniu to dobra rzecz dla całej gospodarki, ponieważ częściowe osłabienie waluty, może być korzystne dla eksportu, kredytobiorców, zwłaszcza gdy wartość ich nieruchomości rośnie, a realny poziom zadłużenia spada. W sytuacji dużej inflacji łatwiej obsługiwać przynajmniej odsetki od długu. Jednak nadmierna podaż pieniądza na rynku określanego, jako M2, może doprowadzić między innymi do stagflacji.
Inflacja w USA w czasie kryzysu paliwowego w latach 70-tych to początek stagflacji
Wiesz już, co to jest inflacja i dlaczego to zjawisko może mieć pozytywne i negatywne skutki. Gospodarka Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej w latach siedemdziesiątych dwudziestego wieku doświadczyła czegoś, co nazwano stagflacją. Z powodu ograniczenia wydobycia ropy naftowej przez państwa należące do OPEC, cena za baryłkę drastycznie wzrosła. To mocno dotknęło państwa, które opierały swoją siłę na przemyśle. Wtedy spadek rozwoju tej gałęzi gospodarki rok do roku wynosił minimum dziesięć procent.
Amerykański rząd postanowił już na kilka lat przed wystąpieniem kryzysu paliwowego osłabić swoją walutę. W momencie ograniczenia wydobycia ropy dodruk pieniądza przybrał na sile, co zwiększyło inflację. Wspomniany powyżej spadek produkcji przemysłowej doprowadził do zatrzymania rozwoju gospodarczego. USA zaczynało wchodzić w recesję. Niepewność na temat przyszłości skłaniała inwestorów do ograniczania wydatków.
Wzrost inflacji, bezrobocia i cen zaczął przypominać ekonomiczną walkę z wiatrakami
Ograniczenie produkcji doprowadziło do wzrostu cen różnych towarów, co w połączeniu z rosnącymi wydatkami na surowce i utrzymującym się wysokim bezrobociem, jest idealnym przepisem na stagflację. W tej sytuacji rząd jest w bardzo trudnej sytuacji, ponieważ wie, co to jest inflacja i jakie są jej długotrwałe skutki. Wtedy najlepszą decyzją jest podniesienie stóp procentowych, jednocześnie to sprawi jeszcze większe zahamowanie gospodarki i problemy z obsługą długu.
Czy Polska stoi na skraju przepaści?
Zdarzenia w Stanach Zjednoczonych z czasem mają miejsce również w Europie. Obecnie Polska boryka się z rosnącym poziomem zadłużenia, natomiast posunięcia rządu, które mają wspomagać gospodarkę, są tematem wielu dyskusji ekonomistów. Coraz więcej osób uważa, że decyzje podejmowane przez polityków w Europie stoją w sprzeczności z dobrem jej mieszkańców. Do podobnych wniosków już od wielu lat dochodzi Stanisław Krajski, który w swoim najnowszym dziele - “Masoneria polska 2021. Na skraju przepaści”, przedstawia szereg argumentów na temat wpływu między innymi Masonów na decyzje polskiego parlamentu. Czy tak jest w rzeczywistości? Jeśli jest w tym ziarno prawdy, to pytanie, co to jest inflacja, powinno być jednym z wielu, jakie należy sobie zadać.